logo

Imprezy

  1. Klub Ksiażki Inspirującej



Klub Ksiażki Inspirującej

Jako żony i matki często organizujemy różnorodne  imprezy:  spotkania rodzinne, urodziny dzieci, kolacje dla przyjaciół męża z pracy. Wszystkie one są bardzo potrzebne – integrują rodzinę, podtrzymują przyjaźnie, zacieśniają więzi zawodowe.

Tym razem chcę zaproponować zorganizowanie Klubu Książki Inspirującej. Spotkanie, które pozwoli wyjść z domu i odprężyć się w babskim gronie. Będzie pretekstem, by porozmawiać z innymi dziewczynami o sprawach, które nas interesują, wymienić się informacjami, które ostatnio nas zaszokowały, może zainspirowały... By zwyczajnie pogadać.

Ostatnio zostałam zaproszona do takiego bardzo nieformalnego Klubu. Tworzą go kobiety, które lubią czytać. Osoby, które literatura inspiruje do przemyśleń i które pragną dzielić się swoimi myślami. Dziewczyny, które chcą przeczytaną książkę polecić innym, bo jest wyjątkowo wartościowa albo niezmiernie śmieszna i daje chwile odprężenia.

Spotkania Klubu odbywają się raz na trzy lub cztery miesiące. Zawsze wieczorem, żeby zarówno osoby pracujące jak i niepracujące mogły zebrać się razem. Wymiana poglądów między kobietami znajdującymi się w tak odmiennych sytuacjach życiowych jest często bardzo ubogacająca.

Klub zbiera się się zawsze u tej samej osoby – pomysłodawczyni i liderki. Dysponuje ona dużym domem i nie ma małych dzieci, które trzeba wieczorem usypiać. Mąż w tym czasie pracuje w gabinecie na górze albo organizuje męskie spotkanie poza domem. Widać, że małżeństwo to współpracuje ze sobą, aby spotkania nasze mogły się odbywać bez przeszkód. Myślę jednak, że miejsce wieczorków klubowych może być zmienne – można spotykać się u różnych uczestniczek.

Do naszego Klubu dziewczyny przynoszą zawsze kilka swoich książek. Takie pozycje, które warto przeczytać i polecić. Książki podpisane są na wewnętrznej stronie okładki imieniem i nazwiskiem, podany jest też numer telefonu lub adres e-mail, żeby ułatwić kontakt z właścicielką. Na początku spotkania książki są układane gdzieś z boku – na stoliku czy komódce. Po przyjściu wszystkich dziewczyn powstaje ciekawa i zróżnicowaną kolekcja.

Oprócz książek, niemal obowiązkowo, każda uczestniczka przynosi ze sobą coś do przekąszenia i do picia. Nie chodzi przecież o to, żeby gospodynię zobowiązać do spędzenia połowy dnia w kuchni – dla niej też spotkanie ma być przyjemnością. Na koniec sprzątamy ze stołu, zabieramy własne półmiski. Zostawiamy dom w stanie nietkniętym.

Podczas spotkań rozmawiamy oczywiście nie tylko o książkach. Często są one tak naprawdę tylko pretekstem do rozpoczęcia dyskusji. Czasem leżą sobie na komódce z boku, jakby niezauważone i dopiero przy wyjściu przypomina nam się, że wypadałoby i o nich porozmawiać, przejrzeć je, którąś zabrać do domu.

Tak jak w bibliotece, mamy obowiązek oddać przeczytaną książkę na kolejnym spotkaniu. Jeżeli nie możemy przyjść, to przekazujemy ją przez koleżankę. W przypadku, gdy nie ma i takiej możliwości,  w dobrym tonie jest skontaktować się z właścicielką, upewnić ją, że o książce pamiętamy i przyniesiemy następnym razem.

Wieczorki klubowe odbywają się zawsze w środku tygodnia. Zaczynają się o 20.30, żeby wszyscy zdążyli wrócić z pracy – szczególnie mężowie, którzy podczas tych wieczorów muszą zająć się dziećmi, położyć je spać. Cała impreza kończy się około północy. Czasem trudno zerwać się z łóżka następnego dnia, ale zapewniam, że spotkania są na tyle przyjemne i tak odprężają, że warto podjąć ten wysiłek.

W czasie tych spotkań można przemycić jakieś idee. Można przynieść książki chrześcijańskie albo książki o tematyce psychologicznej jeśli jesteśmy świadome, że ktoś przeżywa jakiś problem, a nie mamy odwagi bezpośrednio z tą osobą porozmawiać. Jednak głównie chodzi o beletrystykę, czyli to, co się przyjemnie czyta.

Przyznam, że jako poprawna matka miałam na początku wyrzuty sumienia, że zostawiam męża samego w domu z dziećmi. Mąż też był zaskoczony, że mam „wychodne“.  Jednak szybko się z tym pomysłem oswoiliśmy. Jest oczywiste, że kiedy on ma oficjalne kolacje albo podróże służbowe, wtedy ja sama zajmuje się domem. Kiedy ja wychodzę do Klubu Książki, tata wykazuje się zdolnościami organizacyjnymi, a dzieciaki mają okazję pobyć z nim sam na sam.

Serdecznie polecam

Elżbieta Malicka

 

Maisons-Laffitte, marzec 2010

 


Kalendarz

« < Marzec 2024 > »
P W Ś C P S N
26 27 28 29 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kram

 

 

Wspierają nas

Facebook


Stworzone dzięki Joomla!. Designed by: Joomla Themes, hosting. Valid XHTML and CSS.